Dobry uchwyt przetwornika echosondy do wykonania we własnym zakresie.
Pływając sporo, robiąc te swoje sonary i mapy, sporo czasu szukałem optymalnego rozwiązania w kwestii montażu przetwornika.
Oczywiście są gotowe rozwiązania ale....... no właśnie. Albo drogie, albo zrobione nie tak, by było optymalnie: szeroka płytka montażowa samego przetwornika, która wzmaga kawitację, niestabilne posadzenie w szynie montażowej, czy po prostu łamiąca się tandeta z oszukanych stopów aluminiowych. Rozwiązanie jest bardzo proste i możliwe do zrobienia we własnym zakresie przy użyciu narzędzi:
wiertarki i wiertła 6mm, szlifierki kątowej z tarczą tnącą+ lamelkową do wygładzenia zadziorów, dwóch najlepiej nierdzewnych śrubek M6 z nakrętkami.
Bazą do prac będzie uchwyt pawężowy silnika elektrycznego Haswing Osapian oraz nierdzewna rurka fi 28. Uchwyt wykonujemy poprzez wykonanie wycięcia fragmentu rurki w kształcie V- w odległości ok 20cm od końca i zagięcie jej pod kątem, by pasowało. Oczywiście przed zagięciem gładzimy dzioby na cięciu, po zagięciu- też. Można ten krok pominąć i pływać bez zagiętej rękojeści, wtedy nie jest potrzebna szlifierka, natomiast utrudniona jest manipulacja przetwornikiem.
Kolejny krok to wywiercenie dwóch otworów wiertłem M6 pod śrubki mocujące sam przetwornik- z drugiego końca rurki. Rozstaw ich uzależniony jest od samego montażu przetwornika, po prostu przykładamy, zaznaczamy pisakiem miejsca wiercenia, punktujemy i nawiercamy otwory. Oczywiście pamiętamy, by otwory były w osi podłużnej rurki ,by przetwornik siedział prosto. To chyba największa trudność całej operacji.
Teraz wkładamy rurkę do uchwytu, śrubkami mocujemy przetwornik i to już koniec.
Swój, na potrzeby filmu- z zagiętą rękojeścią- zrobiłem wczoraj. Jak wyszło- oceńcie sami.
Taki sposób montażu ma kilka zalet i jedną wadę, ale o tym, to już mówię we filmie.
Widzę co najmniej 3 wady z takiego rozwiązania, a największą jest brak możliwości oddzielnej możliwości obrotu lvs32 przy jednoczesnym korzystaniu z SI ale co komu potrzeba.
OdpowiedzUsuńZwyczajowo, dla lvs32 korzystam z obrotnicy elektrycznej sterowanej pedałem, z funkcją stabilizacji kierunkowej , dzięki wpięciu w siec NMEA2000, tym razem wiało tak bardzo, a chciałem wypróbować woblery, że przyjąłem scenariusz łowienia z wiatrem w plecy, czyli z rufy, bo dziobówka jak wiadomo ustawi dziobem do wiatru. Dlatego taki sposób montażu LVS- w trybie perspektywicznym. W takich warunkach nie korzysta się z SI, a szuka ryby LVS i podchodzi do niej zwalniając dziobówkę z kotwicy i dryfując w pobliże ryby. Sonar boczny- jak powszechnie wiadomo , jest bezużyteczny w trakcie postoju, więc nie szukałbym na siłę wad tego systemu. Bije on na głowę funkcjonalnością te żelastwo, które zalewa internet pod hasłem uchwytu a jest niepotrzebną komplikacją. Oczywiście nie zastąpi relingowych uchwytów, ale na ponton z pawężą czy łódź - jak najbardziej tak i to nie tylko moja opinia.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoje jeziora są małe, największe mają nieco ponad 200ha, wypady na ryby stosunkowo krótkie. Nie przeszkadza mi więc pozbycie się rufowca, korzystam z niego nadal - do mapowania czy trollingu, bo wygodniejszy po prostu niż pilot jako sterowanie dziobówką. Wiesz, mając ponton 3,3m i ograniczoną przestrzeń- pozbycie się każdego klamotu ma zaletę ekonomii miejsca i co ważne dla mnie- czasu montażu zestawu na wodzie i demontażu. Osiągi dziobówki zbliżone do rufowca, więc nie ma sensu kombinować, skoro jest lepsze rozwiązanie. Tym bardziej, że silnik mam spięty z echem, mapy zrobione i wskazanie mu waypointa, do którego mamy płynąć działa teraz jak należy.
UsuńCo do samego mocowania, to powiem ci, że ta baza czyli rurka i uchwyt osapiana są podstawami moich systemów zaawansowanych, gdzie wewnątrz rurki są łożyska ślizgowe, obrotowa oś. Gdybym nie miał elektroniki zaawansowanej, to właśnie tak bym posadził lvs i inne przetworniki- on obrotowy na osi wewnątrz rurki- oczywiście prostej, bez zagięcia, a przetwornik SV, 2d na zewnątrz rurki i to wyczerpałoby temat zupełnie.
"on obrotowy na osi wewnątrz rurki- oczywiście prostej, bez zagięcia, a przetwornik SV, 2d na zewnątrz rurki i to wyczerpałoby temat zupełnie." Tak też pewnie to zostawię a i do transportu się sprawdza Pozdrawiam.
UsuńJacek, pisałem ci już dawno temu, najpierw dziobówka, potem lvs. Jak chcesz system, to albo Force albo zmiana brandu na HB i wtedy solix+ terrowa i megalive czy tam m360
Usuń1223xsv jest na tyle dobre że nie zabardzo chcę/warto to zmienić dla HB, rozczarował mnie solix jedynie m360 było pozytywnym zaskoczeniem bo lepiej obrazuje sandacze w gniazdach od livescope, chcesz powiedzieć że zabawa z MG i softem nie ma sensu?
UsuńNie wiem, czy ma sens, natomiast nie jest tania: starter nmea2000, point1, gateway kit motorguide to prawie 3k u nas po nowości, do tego koszt silnika i oczywiście rosyjskie rozwiązanie, które kosztuje co najmniej 1500zł najbiedniej, pod warunkiem , że masz dojście do niego. Robi się 5 cyfr za zestaw silnika i kabli,, który owszem ,zakotwiczy się we wskazanym miejscu na mapie, widoku sv/perspektywy, ale nie realizuje tras, sterowanie prędkością odbywa się z pilota, a nie z poziomu ekranu. Moim zdaniem, w twej sytuacji, dałbym sobie spokój, kup silnik z pilotem, MG ma 8 programowalnych przycisków, czyli tyle waypointów obsłuży i tras też.
UsuńDzięki!
UsuńNa przyszłość pisz proszę pod prawdziwym imieniem/ nazwiskiem, bo przestanę odpowiadać....Ja gram w otwarte karty i oczekuję tego samego.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie należy traktować postu
UsuńPowyższej jako szukania słabości mocowania sam mam mam trochę inaczej rozwiązane mocowanie na paweźi z możliwością regulacji lvs nie wpływającą na boczniaka. Czy zadowolony jesteś z pozbycia się Osapiana i obecnego rozwiązania napędu? Ile km pływasz przy jedno dniowych pływaniu?
Ciężko utrafić w twe komentarze :) Kilometrów nie liczę, tracki mam wyłączone, ale generalnie niedużo pływam- albo szukam ławic- wtedy jest więcej pływania, albo płynę do mety sprawdzonej i kotwicząc się na dziobówce obrabiam ją. Nie jestem w stanie rozładować 80Ah aku lifepo4 w ciągu dnia wędkarskiego, natomiast do mapowania zabieram jeszcze jeden, bo tutaj nie ma zmiłuj- im więcej napływane, tym lepsza mapa.
Usuń